Początkujący

witam,
zakupiłem wczasy w jednym z największych polskich biur podróży. Przy zakupie od razu mieliśmy podaną godzinę przylotu i odlotu do Polski z Turcji. Wylot z Turcji został dzień wcześniej przez rezydenta na piśmie potwierdzony wg tych samych danych co na umowie wycieczki. Okazało się jednak, że wylot opóźnił się o 7 godzin i 40 minut. Nie jest to spowodowane winą przewoźnika, tylko błędem biura podróży, które nie dopilnowało tego by sprawdzono dokładnie rozkład lotów. Czy obowiązują mnie unijne przepisy dotyczące odszkodowania w wysokości 400 euro za opóźnienie lotu powyżej 4 godzin na trasie powyżej 1500 km? Bo tak na prawdę nie interesuje mnie jak się dogaduje biuro podróży z przewoźnikiem, ja bilet i wycieczkę kupowałem w biurze podróży. A jak tam ktoś dał ciała, to niech odpowiada. Pomijam fakt, że spędziliśmy i tak prawie 11 godzin na samym lotnisku, bez żadnej opieki, z chaosem informacyjnym, z voucherem na jedzenie 20 euro w jednej z fast foodów, gdzie okazało się, że 20 euro to fikcja, wydawano jeden posiłek wart 8 euro i na dodatek tylko w określonych godzinach, o czym ludzie nie wiedzieli i siedzieli o głodzie w gorącej i dusznej hali.